Tak, a co, zjadłam tylko jedno ciasteczko i wypiłam lampke wina ;) Nie jest to niewiadomo jaki postęp, ale normalnie potrafiłam chłonąć wino jak wodę i zjeść pudełko ciastek. Ale teraz już nie :D
Jestem po ćwiczeniach, zaraz śmigam pod prysznic, jem kolacyjkę i do wyra oglądać Grę o Tron ;)
Nadal boli mnie gardło. Wkurza mnie to, bo mam problem przez to przy oddychaniu podczas ćwiczeń. Dzisiaj SKALPEL z Chodakowską zaliczony, jutro MEL B pośladki i brzuch ;)
Dzisiaj kupiłam sobie mrożone owoce leśne i chyba zrobię z nich sobie koktajl, albo sok.... hmmm... ;)
Pozdrawiam ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz