Dzień 8 #

Gdzieś zaginęłam wczoraj. Miałam dzień taki bez komputera praktycznie.
Spałam strasznie długo, bo aż do 10... co od dawna mi się nie zdarza, ciekawy to fakt..hmm

przez to, że wstaje się późno dzień robi się jakby krótszy. Wstałam, poćwiczyłam z Mel B, wykąpałam się, zjadłam śniadanie i na zegarku była już 13. Czyli zebrałam się poszłam z psem na spacer i pojechałam na zdjęcia. Wróciłam zjadłam obiad, ogarnęłam się i kiedy chciałam siadać już do kompa, by wam coś napisać trzeba było iść z psami bo to już 19. Wróciłam zrobiłam squady. Obejrzałam 2 odcinki Gry o Tron i tu 23. no to spać ;)

Mój dzień wczorajszy był dziwny i źle zorganizowany przez to, że tak długo spałam. ehh

Dziś będą dwie notki. Tą właśnie kończe, lece coś zjeść, wstałam dziś o 8.


Chcecie przepis na najprostrzego i najdietetyczniejszego omleta pod słońcem ? ;)
   - 2 jajka
   - garść płatków kukurydzianych
Roztrzepać jajka, dodać płatki, całość wymieszać, wlać na patelnie, usmażyć i ... SMACZNEGO !! :)

ahh, idę go sobie właśnie zrobić i posmaruje go konfiturą babci roboty, mnaim... aż mi w brzuchu zaburczało ;) hehe

To do popołudnia ;)


0 komentarze:

Prześlij komentarz